I tak oto nadszedł ten podły czas, kiedy zmuszona jestem zrobić sobie przerwę od Akukowego plaplania, sympatycznych pogaduch i wściubiania nosa w cudze blogi. Zatęsknię, wiem... i nie raz zerknę sobie co tam u Was słychać, tak w tajemnicy przed samą sobą. Już obmyślam jakieś adekwatne do wykroczenia kary dla mojej niepokornej osoby, a niełatwe to zadanie, bo odkąd odstawiłam słodkości to "szlaban na cukierki" nie ma już niestety takiej piorunującej mocy jak 4 dni temu:) Ale nic to... pozostało mi się ino zastanowić się, jak długą przerwę zamierzam sobie poczynić, no tego wciąż nie wiem...
Z dietowieści spieszę donieść, że idzie całkiem po właściwym torze i według planów... nie wiem, jak długo jeszcze potoczy się ta drezyna bez Waszego wsparcia, ale postaram się ze wszystkich sił, by jakoś dobiła do końca owej wstrętnej blogoprzerwy:) Ech... Poniżej obrazek z niedalekiej przeszłości :)
Trzymajcie się cieplutko!!!
*
Sydonko ;***
OdpowiedzUsuńJak trza, to trza...
Ale... wróć szybko :)))
Trzymaj się dzielnie :*
Ps. Hilda jest rozkosznaaaa :))))))))))))))))))))))))
OdpowiedzUsuń*Granato
OdpowiedzUsuńdziękuję...
i Ty się trzymaj, wiesz... no:)
Oj, ciężko będzie, ale co nas nie zabije to... wiadomo! Obrazek cud miód! :D Buziol!
OdpowiedzUsuńPotrafię zrozumieć(przerwa), niemniej czuję się zawiedziona i nie wiem, czym ten brak uzupełnię:( Wolałabym nie czekoladą:(
OdpowiedzUsuńNo to czekamy:) Przerwa jest czasem konieczna:)
OdpowiedzUsuńA ja głupia jakaś. Ta przerwa to część diety?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie póki jeszcze zdążę!
Zatem do rychłego przeczytania ;-*
OdpowiedzUsuńNo to trzymaj się :)
OdpowiedzUsuńBędę tęsknić...
OdpowiedzUsuńTo trzymaj się, i wracaj prędko ;)
OdpowiedzUsuńvi.
Będę z utęsknieniem wypatrywać końca przerwy :)
OdpowiedzUsuńno nie spodziewalam sie no...
OdpowiedzUsuńi co teraz?
:)
trzymam kciuki za owocne bycie tam gdzie bedziesz gdy cie tu nie bedzie i oczywiscie niech drezyna sie toczy do celu
no masz ci los!
OdpowiedzUsuńtak nagle chcesz zerwać z wszystkimi uzależnieniami?? to wręcz niebezpieczne!
jakiś nałóg trzeba mieć ;-))
Buuuuuu... chlip.... chlip....
OdpowiedzUsuńAle telefon czasami odbierzesz?????
:*
dieta MŻ o której pisałaś w poprzednim poście, jest najlepsza, to fakt! a do tego żołądeczek się sam kurczy x)) a najlepszy doping to... NAWAŁ ZAJĘĆ!
OdpowiedzUsuńZ fizo-aktywnością sama miałam problemy ale małymi kroczkami: od paru metrów rowerem dotarłam do 10km biegiem:D da się! ba, jakie to przyjemne!!!!!!!!:D
hehe i oczywiście poza "złotymi" mymi refleksyami to czekam na koniec URLOPU blogowego;p;pi bedem tęsknić ;(((((((((((((((((( bu
OdpowiedzUsuńza Twoimi ciastami, wypiekami i innymi bijatykami 8'(
*Aurorko
OdpowiedzUsuńno ba, wiadomo:)))))
Odbuziakowuję mooocno:*
*gooosiu*
Ja wiem, wiem co zrobię: wyślę Ci te jednokosteczkowe czekoladki na pocieszenie:))) czekaj, ino mnie gdzieś w stronę poczty zawieje:))))
*Iza
:))))
*M.
a bo ta dieta i ta przerwa to dwie ścieżki, które mi się akuratnie splotły:) ale do Szarolandii (i nie tylko) zaglądać będę z prawdziwą przyjemnością, tego to sobie nie odmówię:))))) Odpozdrawiam ciepło:DDD
*hds
anu do... :)))
*jaskółko
będę:) no i za radą Gosi o róże i inne wrażliwce czas zadbać:)
*Anetko
a ja poświęcę ten czas na dokończenie poklatkowego minifilmiku z pewną transgeniczną biedronką w roli głównej, nawet jej druciki w czułki wszczepiłam, by ją "zmimizować" nieco...
przynajmniej mam taką nadzieję, że skończę:)))) Uściski:D
*Vi
hurra, odzyskałaś tożsamość:)))))
dziękuję za dmuchawca:****
ja znalazłam maki i dzika róża ma jednego pączka, no kto to widział:))) Buziaki:*
*Czekoladko
dziękuję :))))
*neilii
no mus, przecież ja mam stosik zaległych maili (no, Ty wiesz:D ), na którym niechybnie niedługo zostanę spalona:)))) Ale do szmaciaczków zawsze znajdę czas się uśmiechnąć:DDD
*Emmo
a ile tych nałogów można mieć??? bo mam jeszcze kilka i musiałabym je zhierarchizować:)))) bo zasiałaś drobinkę zwątpienia:DDDDD
*Lolunia
jasne, jasne:))) dopiero wylazłam z piwnicy, no i patrzę, a tam nieodebrane:))) myślę sobie, ino się wykąpię, bo wiesz...od kurzu miałam usta wzdymki, no i kawa (plus kosteczka czekoladki)... no i... zerkam se tu i... MI SIĘ PRZYPOMNIAŁO!!!
ale jasne:))))
hihihi:))))
*Lafle
OdpowiedzUsuńno właśnie, właśnie... próbuję jakoś "wykorzystać" ten nawał:)))
10 biegiem...uuu... na mnie robi pierunująco-paraliżujące wrażenie:) choć wiem, że się da, nawet w moim przypadku:)))
ech... i mi tęskno będzie... już jest:))) tak sobie jeszcze ino dziś pozwalam:)))) Uściskuję mocno:)))
Kochana dziękuje Ci za sliczną motylkową broszkę, bedzie mi o Tobie przypominać, miejmy nadzieje, że wrócisz tu szybciej niż myślisz, tyle ciepła od Ciebie emanuje a zima tuż tuz
OdpowiedzUsuńWracaj szybko! :)
OdpowiedzUsuńNie ma????? Nie ma :(
OdpowiedzUsuńWracaj prędko!
OdpowiedzUsuńSydonia,
OdpowiedzUsuńmam do Ciebie pytanie i zarazem propozycję ,,zawodową" związaną z fotografią. nie mogę napisać na pocztę, bo mi się Twój adres nie wyświetla :(
jeśli możesz i zechcesz, odezwij się Ty do mnie, bardzo proszę :)
a to na wypadek, gdyby mój adres Ci się nie wyświetlał:
OdpowiedzUsuńpiosenkaptasia@gmail.com
*dudqa
OdpowiedzUsuńDziękuję:****
cieszę się, "chałwek" się spodobał:)
podejrzewam, że będę szybsza od trzaskających mrozów:)))))
Uściski przesyłam
*Agol
postaram się:)))))
*jaskółko
ale podzerkuję sobie:))))
no i agawę schowałam:D
*jaskółeczko
:))))
*Emmo
poszło lotem błyskawicy i już Ci się pewnie z niecierpliwością po skrzynce tłucze:)))))
Jeszcze nie ma????? Buuuuuuuuuuuuuuuu:(
OdpowiedzUsuńCo jakiś czas zaglądam :))
OdpowiedzUsuńI pozdrawiam :)
w
OdpowiedzUsuńR
a
C
a
J
j
U
ż
!!!!!!!
Ładnie tu... I tak niepowściągliwie...:)
OdpowiedzUsuńJeżeli tu zaglądasz, to życzę Ci spokojnych , szczęśliwych i zdrowych Świąt, ogromnej choinki, wiele prezentów i wokół samych życzliwych Ci ludzi :)
OdpowiedzUsuńNO - KONIEC LABY!
OdpowiedzUsuńProszę wracać do blogowej rzeczywistości, bo my tu czekamy!
*vi słońce:DDD
OdpowiedzUsuńuściskuję mooocno, moc ciepłych życzeń na Nowy Rok ślę!!!!
*Green
hej szalona:)))
no nie chce mi się wracać, zwyczajnie, choć z pewnymi wahaniami w stronę chcenia:)))
szampańskiej zabawy w ten ostatni dzień roku:))))
*Iga
dziękuję, miło mi Cię gościć:) a z tą powściągliwością to różnie bywa, hihi, zależnie od ilości czekolady w krwioobiegu:DDD Pozdrawiam ciepło, miłej zabawy!!!
*Jaskółko
dziękuję pięknie:))) dziękuję!!! pozwolisz, że dorzucę dla siebie (ale mogę się podzielić) jeszcze jedno, tym razem Noworoczne życzenie: mianowicie tego wystrzałowego seksu z fajerwerkami:))) (czy jakoś tak) :DDDDDD
Uściskuję mocno
Szczęśliwego Nowego!!!!
*Gooosia
mam w planach kruche babeczki, więc...wiesz:DDDDD
zważyłam się i wyszło 4 kilo mniej, a to ostatnie babeczki w tym roku, jestem przekonana, że doskonale mnie zrozumiesz:DDD
ps. wyobrażasz sobie, że w okresie przedświątecznym dostałam dwie niemoralne propozycje:DDDDDD i jedną średnio moralną...to pewnie przez ten nadmiar wirusów w powietrzu:)))
Dużo, dużo ekscytujących chwilek (i niekoniecznie tylko z babeczkami) w Nowym Roku życzę!!! :D
ooooooooooooooooo odezwała się- Naj, naj, najlepszego w Nowym Roku :)))))Wracaj już :))))
OdpowiedzUsuń*Jaskółko
OdpowiedzUsuń:DDDDDD
dziękuję, nawzajem:DDDD
już się powoli rozglądam, rozkokoszam... ucho i oko tu i ówdzie przykładając:)))