Oj, miałam ci ja szumne plany, a w planach tych między innymi obdarowanie Was kolorowymi pisankami, ale zdecydowałam, że będzie nieco inaczej. Ponieważ owe pisanki są do zdobycia TUTAJ i TUTAJ, i z pewnością Wam się już opatrzyły (mi baaardzo, choć do świąt jeszcze kawałeczek czasu) chciałabym Wam podarować cosik innego. W sumie miało to być "z okazji": a bo setny post jakoś ostatnio się wykluł, a bo 2 latka blogowania śmignęło niepostrzeżenie, ale będzie zupełnie dlatego, że cieszę się Waszą obecnością tutaj i chciałabym podziękować Wam za wszystkie przeszłe, teraźniejsze i przyszłe słowa, które darowane mięciutko padają sobie na tę blogową, wirtualną ziemię. Kiełkują radośnie, rosną w siłę, albo i też giną w pyle, zapomniane na zawsze, niemniej jestem przekonana, że każde z nich ma swoją niezwykłą rację bytu i swoją piękną wartość, dlatego jest dla mnie bardzo cenne i...
i tym oto sposobem- ogłaszam Candy z zupełnie innej beczki ;)
Tak jakoś wyszło, że moje rozdawajki na Akuku w jakiś dziwny sposób związane są ze zwierzętami, a to Motyle Candy , a to Kocie... zresztą już wszyscy wiedzą, że ja wściekle faunolubna jestem. Oooo, floro zresztą też... Taka faunoflorofanka ze mnie:) Ale do rzeczy: rzeczą do wylosowania jest okrąglutki koszyczek z papierowej wikliny, a konkretnie z Rzeczpospolitej gazety wyczytanej i kartonu zbiorczego po płatkach wyrzuconego, czyli jednym słowem najczystszy upcycling. Wypleciuch mój dostał szumną nazwę: Rzeczpospolita na ludowo i wygląda tak:
Zasady są proste:
* Wyraź swoją chęć wzięcia udziału w zabawie odpowiadając w komentarzu na pytanie: jakie zwierzę lubisz najbardziej i dlaczego?
* Umieść podlinkowane zdjęcie (poniższe) na pasku bocznym swojego bloga, w poście, albo jeśli chcesz to udostępnij na facebooku. Nie jest to obowiązkowe niemniej będzie mi bardzo miło jeśli tak zrobisz :D
* Jeśli nie blogujesz i zapisujesz się anonimowo, to zostaw proszę również swój adres e-mail, ale symbol @ zastąp słowem, o tak: misiakrysia(małpa)wp.pl
* Zapisy trwać będą do 7 kwietnia, losowanie jakoś potem :)
* Miłej zabawy :D
A do mojej kolekcji podwórkowców dorzucam Paciapkę
i kocicę Solarcię, zwaną tak tymczasowo. Jak dzieciaki znajdą dla niej odpowiedniejsze imię, to oczywiście nie omieszkam Wam o tym napisać :)
No tak, miało być o kogutach, a zeszło na koty
jak zwykle
;D
***
Ale superowe kociaki, a ten śpiący w samochodzie przeszedł samego siebie :DD ja też bardzo chciałabym mieć kota, może kiedyś...
OdpowiedzUsuńAktualnie zdjęć nie robię bo mi wcięło ładowarkę do baterii,wszystko w chałupie przeszukałam i chyba będę musiała kupić.
Na Święta jadę do Artura, więc może coś ciekawego przywiozę, a na pewno wszystko 'obstrykam' i zdjęcia przyślę. ;))
vi.
Violuś,słuchaj, ładowarka to raczej nieduży koszt...nawet jak kupisz i znajdziesz tę starą to i tak się przyda. U mnie wsio jest na akumulatorki, nie pamiętam kiedy jakąś baterię kupiłam :) Wiosna za pasem więc wiesz... warto mieć aparat pod ręką :D
Usuńa koty... cóż, koty są jedyne w swoim kocim rodzaju i lubię się im przyglądać :)
ps. odezwę się :)
też robiłam gadżety z papierowej wikliny, mam dzban i donicę:) uwielbiam w to się bawić i zabawię się w loterię, ino muszę zrozumieć, co ja mam i gdzie zalinkować:D
OdpowiedzUsuńHej słońce... dzban? no ja jestem na etapie koszyczków i mnożą się one wszędzie: na skarpetki, na fiołki, na gazetki, na psie smakołyki :) machnęłam też stosik bransoletek i ozdobiłam gazetowymi "dyskami" jedną filcowa torbę na zakupy, natychmiast zrobiło się u mnie kolorowo :) i zgadzam się z Tobą, że to bardzo wciąga :D
UsuńCo do linkowania, to linkujemy tam, gdzie najdzie Cię ochota (o ile w ogóle najdzie), to nieistotne, zgłoszenie do zabawy w dużej mierze polega na pozostawieniu komentarza, w którym piszemy, jakie zwierzę lubimy najbardziej i dlaczego akuratnie te :) U Ciebie stawiam na psy, bo jakżeby inaczej... hmm...a może renifery ? :)))))))
Zapiszę się na candy ja kocham psy jestem straszną psiarą nie umiem bez psa żyć dlaczego? bo one rozumieją nas i wychowana jestem przy psach mam yorka i to trzeci pies w życiu.
OdpowiedzUsuńWitam cie serdecznie, jest mi niezmiernie miło :)
UsuńJa jak byłam brzdącem to właziłam do psiej budy, tuliłam się do Reksia, albo Atosa i beztrosko tam zasypiałam, a dziś... dziś bardzo sobie cenię psią obecność i nie wyobrażam sobie lepszego towarzysza podróży przez życie :D
A, to ja biorę udział, ale nie mam jednego ulubionego zwierzęcia. Czy można lubić kilka równocześnie, jak kocha się równo kilku mężczyzn?:P Renifery lubię, bo kojarzą mi się z prababcią i jej opowieściami o Bożym Narodzeniu i kiedy zawsze utyskiwała nad ich losem, mówiąc: takie to miłe zwierzątka, a takiemu baranowi dupę muszą wozić:) psy kocham z powodów oczywistych, ale do tego trzeba by dodać łosie, bo symbolizują mi Szwecję oraz wilki i je kocham najbardziej. Powód jest bardzo prosty - ludzie ich unikają, bo się ich boją, bo ich nie znają, tak sama czuję się prawie każdego dnia... powód niezbyt filozoficzny, ale mój
OdpowiedzUsuńa z koszyczkami widzę Cię niczym Perfekcyjną Panią Domu:)
Śliczny koszyczek i śliczne koty. Podziwiam :)
OdpowiedzUsuńW moim życiu zwierzęta zawsze były obecne i to różne różniaste:) bo wychowałam się na wsi:) Było tam wszystko:) no prawie wszystko:) krowy, konie, świnki,psy, koty, kozy, owce ale mówiło się barany, indyki, gęsi, kaczki, kury i koguty też:) i świnka morska i u sąsiada gołębie:) Ale takie najbardziej milusie milusińskie to są koty:) lubią się przytulać i mruczą tak słodko i psy też uwielbiam:) Bardzo tęsknię za moją psiunią:) Była naprawdę wyjątkowa:) wiem, każdy tak myśli o swoim psie ale my po prostu spasowałyśmy się charakterami:) i to było wyjątkowe:)
OdpowiedzUsuńPrzepiękny koszyk, wiec ustawiam sie w kolejce. Moim ulubionym zwierzątkiem jest kameleon. Uwielbiam go za jego spokój i umijetnosc dostosowania sie do każdego otoczenia , ogonek tez mają słodki. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńdziob81(małpa)poczta.fm
Z przyjemnością ustawiam się w kolejce :) Jeśli chodzi o ulubione zwierzęta to z pewnością są to nasze rybki :) Po powrocie z pracy i ogarnięciu domowych obowiazków zsiadamy z moim synkiem przed akwarium i oglądamy podwodny rybkowy świat :) Tam zawsze dzieje się coś ciekawego :). A to chowają się za roślinkami, a to bawią się ze ślimakami, a to są wodzone przez nasze palce (oczwiście przez szybkę) za nos, a to żabka gdzieś tam przed nimi czmychnie, a to się gonią i łapią za ogony :) I do tego te bezcenne komentarze mojego dziecka typu: "Mamusiu, a czemu ten bojownik goni żabkę? Chce ją pocałować?" No jeszcze tego by brakowało żeby żabka zamieniła się w księcia :):):) W każdym razie bardzo mnie to uspokaja i relaksuje :) Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńWitam i pozdrawiam bez psa nie ma życia fakt jak człowiek z nim bardzo związany ja choruję na grzybicę candida albicans i nie mogę mnie dobrze wyleczyć ale myślę że dermatolog mnie wyleczy.
OdpowiedzUsuńkoteczki są cudowne <3 i ta rzeczpospolita na ludowo też! zdolna bestia z ciebie.. nie dość, że faunoflorolubna to jeszcze eko :D
OdpowiedzUsuńPrzeleciałam dzisiaj przez Twoje blogi, odkryłam, że ominęłam 2 posty...
OdpowiedzUsuńRozwodzić się dzisiaj nie będę po prostu pragnę mieć ten koszyk wiesz?
Pozwoliłam sobie wrzucić info o rozdaniu na mojego bloga konkursowego http://rozdanie.blogspot.com/ Byłoby mi miło, gdybyś mogła wrzucić mój banerek gdzieś do siebie:)
OdpowiedzUsuńI piękne te Twoje szylkrety podwórkowe:)
Zdecydowanie jestem kociozakręcona i mieszkam z cudowną dwójką. Kocham je za przytulanki, mruczanki i kocie figle ;) Pozdrowionka dla Twoich słodziaków ;)
OdpowiedzUsuńfiolety.blogspot.com
Pies nie dla mnie, wymaga spacerów.Ja chciałabym mieć kota, Ślubny też coraz bardziej się przekonuje do posiadania kota ;-)
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś.
I ja z chęcią przyłączę się do zabawy :).
OdpowiedzUsuńLubię wszystkie zwierzęta ale mam dwa ulubione :).
Piesek, to wiadomo - jak można ich nie kochać i świnkę :).
Zawsze się śmieje, że świnki nie dość, że są słodkie to jeszcze dobrze smakują hihi.
Uwielbiam rękodzieło z motywami ludowymi. Koszyczek jest cudny. Wśród zwierząt szczególnie lubię ptaki, które mogę podziwiać latem i dokarmiać zimą, ciesząc się ich towarzystwem i śpiewem cały rok. Z radością w kolejeczce się ustawiam i ciepłe, wiosenne pozdrowienia z http://zwiatremipodwiatr-ana.blogspot.com/ zostawiam. =)
OdpowiedzUsuńwoooooooow! amazing!
OdpowiedzUsuńplease enter my name....
I post in my sidebar!
http://lapappilon.blogspot.com/
favorite animals in the ant
hardworking, cohesive animals, common purpose to go!
lapappilon@gmail.com
Hugs
Eva from Serbia
Ojej.. Śliczny ten twój koszyczek.. Oczywiście zapisuję się na candy..
OdpowiedzUsuńA jakie zwierzątko lubię najbardziej? Hmm.. Raczej nie ma takiego.. Uwielbiam wszystkie, począwszy od małej mróweczki, aż do ogromnego wieloryba..
Ale chyba najbardziej z tych wszystkich jestem przywiązana do moich piesków i kotków.. Dlaczego? Wychowałam się i mieszkam na wsi, koty i psy otaczały mnie od dzieciństwa.. Aktualnie nie ma opcji żebym przeszła obok mojego kochanego pieska bez pogłaskania go, a kotek zawsze dotrzymuje mi towarzystwa w chłodne (jeszcze zimowe) wieczory, śpiąc sobie na moich stópkach, przy okazji grzejąc je =]
Pozdrawiam :)
Banerek na moim blogu: http://whateveryoulikeinme.blogspot.com/
Zapisuję się w kolejkę :)
OdpowiedzUsuńA jeśli chodzi o zwierzaki- od dawna jestem kocią i psią mamą, już w podstawówce dopominałam się o dodatkowe kanapki do szkoły- oczywiście nie wtajemniczając Mamy, że to dla spotykanych pod drodze Burków. Odejście mojego psa przeżyłam tak mocno, że od tego czasu mam jedynie koty (aktualnie dwa, unijne, bo urodziły się w dniu naszego wejścia do Unii). Ciociuję za to psom znajomych :)
zapisuję się, śliczny koszyczek:)
OdpowiedzUsuńnajbardziej lubię psy bo są wierne człowiekowi:)