Na usta mi się ciśnie, że jakiś sierściuch, ale obstawiam roślinkę. Nie pamiętam, co tak kłaczy lub jest skłaczone, ale to będzie jednak coś z flory, tak obstawiam, choć pewnie mało precyzyjnie i zgduj-zgaduli nie wygram :) Bo chyba nie część sierściuszki? Upss... Halinki chciałam powiedzieć ... :)
No i chyba CzG wygrała, bo to jest to:) W życiu bym nie wiedziała jak to coś się nazywa a nawet w ogrodzie posiadam:) I jak sobie urwałam przed chwilą, przyniosłam i porównałam to to jest kwiatostan już po kwitnieniu
Violuś, ja to przez zupełny przypadek, bo kiedyś dawno temu mama mi pokazała tę roślinkę, tylko nazwy sobie nie mogłam od razu przypomnieć, ale ten Dante mi przypomniał ;)
Hej Sydoniu, witam cię serdecznie w gronie moich obserwatorów. Właśnie starałam się trochę ciebie liznąć :) poczytałam sobie twoje posty od a do z i stwierdzam że interesująca z ciebie kobitka, tym bardziej miło mi, że do mnie zaglądasz :) pozdrawiam
Widzisz, ja nie wiem co się dzieje, ostatnio same takie złe wiadomości... a Amy, szok i duża strata, ale co my możemy wiedzieć jak jej się układało, możemy się tylko domyślać 'dlaczego' ... A kurki, super :) tylko ja się nie znam, za dużo podobnych grzybów do nich haha Zbieram tylko kanie, borowiki i podgrzybki...
...A Ty Norbercie niestety jesteś wyłączony z zabawy:P
OdpowiedzUsuń:(
OdpowiedzUsuńNa początku pomyślałam, że to czyjeś nieuczesane futerko, potem że może chodzi o roślinę?
OdpowiedzUsuńhaha :)
vi.
Nie mam pojęcia, ale stawiam na roślinkę, nasionka jakbym widziała. :)
OdpowiedzUsuńTo wygląda jak moja Nora po obstrzyżeniu albo owłosiony kaktus lub jakiś sukulent:)
OdpowiedzUsuńNa usta mi się ciśnie, że jakiś sierściuch, ale obstawiam roślinkę. Nie pamiętam, co tak kłaczy lub jest skłaczone, ale to będzie jednak coś z flory, tak obstawiam, choć pewnie mało
OdpowiedzUsuńprecyzyjnie i zgduj-zgaduli nie wygram :)
Bo chyba nie część sierściuszki? Upss... Halinki chciałam powiedzieć ... :)
Gąsienica?...:)
OdpowiedzUsuńwłaśnie, właśnie... ciepło z tą florą:D
OdpowiedzUsuń(choć pomysł z gąsienicą bardzo mi się podoba, jeden z domowników stwierdził, że to mogą być papucie babcine;)
powiem Wam tylko, że owa roślinka ma śmieszną nazwę, która skojarzyła mi się z tym Panem ;DDD
no, teraz to już będzie dla Was łatwizna;)))
Nie no dzięki za pomoc! Na tyle mi to rozjaśniło umysł, że dalej nie wiem:)
OdpowiedzUsuń*Czarna
OdpowiedzUsuńkombinuj najprościej:DDD
No dobra czy to jest Mammillaria bocasana???
OdpowiedzUsuńnieeee....:DDD
OdpowiedzUsuńi nazwa po polskiemu, ale już nic więcej nie podpowiem;P
No jak nie jak ja cosik takiego znalazłam!!!:(((
OdpowiedzUsuńhttp://www.gardening.eu/plants/Succulent-Plants/Mammillaria-bocasana/2865/
no... też włochate, ale nie to:DDD
OdpowiedzUsuńmoje nie ma kolców:DDDDD
Nie lubię zagadek!!
OdpowiedzUsuńMoja koleżanka miała takiego kaktusa właśnie z tych Mammillaria bocasana i on się parodia nazywał:)
:DDDDD...
OdpowiedzUsuńTen Pan, ma na głowie laur, ale laur ma trochę inne kwiecie...
OdpowiedzUsuńPrzepraszam, a czy ta roślina ma działanie halucynogenne? ;D
vi.
*Violuś
OdpowiedzUsuńeee.... nie wiem czy to jakiś halunek;) raczej nie;D
ale jest miododajna;D
A halucynki u mnie na podwórku rosną:) Zresztą w dolnośląskim to na większości łąk można te grzybki znaleźć.. to tak z innej bajki
OdpowiedzUsuńA z miododajnych to ja facelię lubię. Na dole mojej miejscowości jest jej całe pole:) Cudnie pachnie:D
Tylko jedna roślina mi się kojarzy... Czyściec wełnisty??? może to jest?
OdpowiedzUsuńNo i chyba CzG wygrała, bo to jest to:) W życiu bym nie wiedziała jak to coś się nazywa a nawet w ogrodzie posiadam:) I jak sobie urwałam przed chwilą, przyniosłam i porównałam to to jest kwiatostan już po kwitnieniu
OdpowiedzUsuńtadaaaam:DDD
OdpowiedzUsuńCzekoladka trafiła Czyśćca w samo wełniste sedno;) Śmiesznie się zwie;)
... i u mnie też jest go w ogrodzie pod dostatkiem;) tylko, że po deszczu wygląda jak zmokła kura;)))
Niespodzianka poleci do CzzG i jak na niespodziankę przystało... nie powiem co to będzie;D
Dziękuję Wszystkim za udział w zgadywajce;)
Sydoniu, zgadłam? Ale fajnie :) Tak mi się coś wydawało, że to może być to, po tym jak tego Dantego podsunęłaś ;)
OdpowiedzUsuńhehehe;DDD
OdpowiedzUsuńDante?...a tak mi się skojarzyło jak tylko zidentyfikowałam roślinkę;)
wełnisty- to rozumiem, ale czemu czyściec?
Może trzeba by spytać tego, kto tak nazwał tę roślinkę ;) Może to od czyszczenia... ;)?
OdpowiedzUsuń:DDD
OdpowiedzUsuńa może dlatego, że jest taki półwłochaty jak półdiabelski? ani ładny, ani brzydki;))
ja go nazywałam wcześniej "mięciuch":D
fajny jest :D
OdpowiedzUsuńGratulacje Czekoladko :D ja w życiu bym nie wpadła...
OdpowiedzUsuńvi.
Ja od początku stawiałam na jakąś roślinkę ale myślałam że o jakaś odmiana kaktusa raczej:)
OdpowiedzUsuńMoja mama ma to w ogrodzie "ciepłe listki" to nazywa:)
*Jaskółeczko
OdpowiedzUsuń"ciepłe listki"-ślicznie:)))
Violuś, ja to przez zupełny przypadek, bo kiedyś dawno temu mama mi pokazała tę roślinkę, tylko nazwy sobie nie mogłam od razu przypomnieć, ale ten Dante mi przypomniał ;)
OdpowiedzUsuń"mięciuch" i "ciepłe listki" ah jakie ładne :)
OdpowiedzUsuńHej Sydoniu, witam cię serdecznie w gronie moich obserwatorów. Właśnie starałam się trochę ciebie liznąć :) poczytałam sobie twoje posty od a do z i stwierdzam że interesująca z ciebie kobitka, tym bardziej miło mi, że do mnie zaglądasz :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziecięca mądrość powaliła mnie, zorientowałam się jak wielu "staruszków" wokół mnie żyje:D
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie bo mam dla Ciebie super exstra lanserską niespodziankę...;D
http://lafle.blogspot.com/2011/07/sa-sowa-ktore-bola.html
Pozdrawiam!!!!!!!
*Neilli
OdpowiedzUsuńZaglądam z ogromną przyjemnością;)))
Odpozdrawiam ciepło;D
*Lafla
OdpowiedzUsuńtaaak... dzieciaki są nie do pobicia i zawsze słucham ich z rozdziawem paszczy i szczerym zachwytem;)
Aś mi niespodziewajkę poczyniła;D
Dziękuję!!!:*
o rety. a ja myślałam, że to szalik :D
OdpowiedzUsuńHej tam, Sydoniu, co u Was :))
OdpowiedzUsuńvi.
*Emmo;D
OdpowiedzUsuń...a byłby prześliczny;)
*Violuś
OdpowiedzUsuńa i bezdennie smutno (Amy Winehouse nie żyje),
i jednocześnie wzruszenie za gardło ścisnęło, bo dostałam śliczna laurkę od Czarnej i Lafle:DDDD
i są już kurki w lesie:D
Widzisz, ja nie wiem co się dzieje, ostatnio same takie złe wiadomości... a Amy, szok i duża strata, ale co my możemy wiedzieć jak jej się układało, możemy się tylko domyślać 'dlaczego'
OdpowiedzUsuń...
A kurki, super :) tylko ja się nie znam, za dużo podobnych grzybów do nich haha
Zbieram tylko kanie, borowiki i podgrzybki...
vi.