niedziela, 26 lutego 2012

Szaro buro markotnie, czyli co tu robić?


Można szukając błękitów
przyglądać się martwym




i tym żywym 
choć czasami bezgłowym




można
opisywać nieopisane




i robić porządki w rupieciach



Można też pukać wytrwale 
wierząc, że jednak KTOŚ jest 
po tamtej stronie drzwi

choć to tylko
komórka na zabawki...




*

23 komentarze:

  1. Można też napić się kawy i pogapić, na przemijanie, na wszystko, co jest, ale czy rzeczywiście?!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. właśnie sobie uświadomiłam, że można też się zebrać w sobie i na ten przykład odpowiedzieć na maile...co postaram się wieczorkiem uczynić:)))))
      Buziaki:***

      Usuń
    2. Spokojnie :) nie zając :)

      Usuń
    3. HA:))) nie znasz mnie: jak nie dziś, to można by równie dobrze rzec, że za rok (i tu pozdrawiam wszystkich, którym odpowiadam na maile z rocznym poślizgiem):DDD

      Usuń
    4. To Ci przyślę ponaglenie :PPP

      Usuń
  2. moj dziadek mial taka komorke na wegiel - uwielbialam ja, byla mroczna

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ta komórka co to na zdjęciu, mnie rozkłada na łopatki... obiecałam sobie, że będę zabierać aparat na spacery, ale zawsze jakoś nie mam go przy sobie: ostatnio dzieciaki zaścieliły fantastycznie kolorowy dywan przed nią i zawiesił szmatkofiranki w dziurawym oknie:DDD nie mogłam oderwać wzroku:))) ogólnie lubię takie szopki, komórki i piwniczki.... i strychy:))) no przecież:DDD

      Usuń
  3. Wszystki można :) Także i nic :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. w nicnierobieniu jestem mistrzem... czasami mam wrażenie, ze jak wezmę głębszy oddech to się napracowałam i muszę odpocząć:))) ha, to ci dopiero skrajność:D

      Usuń
  4. Można przykleić się czołem do niebieskiej ściany sypialni i obudzić z kawałkiem farby:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. skoro pomaga na ból głowy, to czemu by nie... ważne, by farba przykleiła się do czoła, a nie odwrotnie:D

      Usuń
  5. Można też pomarkocić z jakimś burym (ale nie gburym) kotem.
    I sobie być można.
    super zdjęcia!
    Pozdrówki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. pewnie, mam jednego buraska na oku: jest bialutki, ale mieszka w sąsiedniej kotłowni więc wiadomo, zczarniało mu się trochę, przez co nikt nie chce go głaskać "brudasem" zwąc... a jest spragniony czułości jak...no niewypowiedzianie:D nie jet w stanie miauczeć, bo przywieziono go z lasu na wpół zamarźniętego i już tak mu zostało, no taki pokręceniec przesympatyczny...
      do pomarkocenia jak znalazł:DDD

      dziękuję:D
      Odpozdrawiam serdecznie:)))

      Usuń
  6. można też przygladac sie ludziom w tłumie. Uwielbiam to

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wiesz, że Tobie to przyglądanie się ludziom rodzi niezwykłe owoce?:DDD lubię się przyglądać tym owocom:D

      od ludzi w tłumie są lepsi po stokroć ludzie, którzy myślą, że są sami:DDD uświadomiłam to sobie w podstawówce, gdy Pani dyr. złapała mnie na kopaniu ogryzka (leciałam po całej długości szkolnego korytarza) a wiesz... byłam grzeczną, wzorową dziewczynką:DDD obie byłyśmy w ciężkim szoku:D

      Usuń
  7. można teś usłyszeć pukanie i samemu zastukać: puk puk? jest tam kto? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :))) anu można...żeby to też wszyscy mężowie/żony "wracający z delegacji wiedzieli", że czasami warto zapukać, nawet do własnych drzwi:DD

      Usuń
  8. O, wróbel! Przeżył zimę, czy to zdjęcie archiwalne?
    Zamiast pukać do drzwi bez kłódki, można je po prostu otworzyć i pobawić się zabawkami :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Wróbel jest styczniowy... teraz faktycznie ich nie widziałam, sikorki, bażanty, łabędzie, żurawie i kaczki (z dziś, przy czym kaczki były nieźle zakręcone), jutro się rozejrzę za szaraczkami:)

    och, żebyś wiedział jakie tam zabawki cudne: bęben od pralki, skrzynki po owocach, dwa stelaże od wózków, konik na biegunach (trocinowy, z drewnianą głową - wciąż szukam właściciela, na pewno skusi się na jakąś wymiankę) metalowe żaluzje, kilka bezgłowych lalek, i kilka bezcielesnych, bezocznych główek... no skarby:D
    Trza by ino jakiegoś towarzysza zabaw sobie zapewnić, samemu tak niefajnie:))))

    OdpowiedzUsuń
  10. Wielce tajemnicze foty, zwłaszcza ta komórka... czy rzeczywiście na zabawki?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jak najbardziej na zabawki:) tylko takie "inne":D wysłużone nieco i z duszą:)

      Usuń
  11. ...można też zburzyć szarą dyscyplinę kolorystyczną, wkraczając na jej teren z krwawo zachodzącym słońcem ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. anu można:) tylko trza by się udać gdzieś w dal, poszukiwaniu słońca:D

      Usuń

dziękuję ♥