środa, 4 lipca 2012

"Żyrafy wchodzą do szafy, a pawiany ..."

Właśnie ukazał się kolejny numer kwartalnika literacko-artystycznego "sZAFa", do którego miałam przyjemność skrobnąć słów parę w temacie pewnego świetnego spektaklu,  o którym zresztą plumkałam już jakiś czas temu tutaj, na blogu...
Serdecznie zachęcam do zaglądnięcia i poszperania w tej przepastnej czeluści, bogatej w kolorowe, malarsko słowno muzyczne łaszki. Jestem przekonana, że każdy znajdzie coś w swoim rozmiarze. Mi osobiście najbardziej przypadły do gustu prace pewnej młodej osoby, a mianowicie Izabeli Dudzik (Dewizka), której portfolio znajdziecie TUTAJ, a TU można podarować jej lajka, zamówić piękną zakładkę do książki, czy też torbę (niedługo) :)
Niemniej dopiero zaczęłam szperać w sZAFie i jestem pewna, że Dewizka nie będzie moim jedynym, zaskakującym   odkryciem :)

Izabela Dudzik

Tak więc sZAFę polecam serdecznie, tym bardziej, że nie trzeba znać żadnego, ornitologicznego, bądź dendrologicznego hasła by się tam dostać, ale skoro tytułowi posta ma się stać zadość, przypomnę Wam, jak to z tymi żyrafami i pawianami w filmie było ;D 



i muszę zmykać, bo mi pies ogonem wystukuje trzy krótkie, trzy długie sygnały, co oznacza, że niechybnie zbliża się powódź... 


fotografia na okładce Rafał Babczyński


Macham do Was w przelocie, lekko zdezorientowana nieokiełznanym pędem miasta...


*


ps. tralala: mogę już zdjąć z paska "protest" przeciwko ACTA :D  

21 komentarzy:

  1. Obyś skrobała coś częściej :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :))) znajdź sposób na zmobilizowanie mnie :DDD

      Usuń
  2. Jesteście obie niesamowite :))) Ty z piórem... ona z pędzlami?

    OdpowiedzUsuń
  3. Rzeczywiście ładna praca ;)
    Mój kot nie jest na tyle subtelny, żeby wystukiwać ogonem, drze się na cały blok, żebym mu jedzenia nałożyła! Twój pies przynajmniej "prosi" o spacer ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam zaglądnąć do kwartalnika, są tam wielce nastrojowe prace innych malarzy, że o lotnych słowach nie wspomnę :DDD
      Koty to dopiero znalazły metodę na krnąbrnego, niesubordynowanego ludzia ;))) no nie ?:DDD

      Usuń
  4. Jestem very pozytywnie zaskoczony ;)))
    Chcę takich zaskoczeń jak najwięcej ;-*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hehe, sama jestem w lekkim szoku ;DDDDD
      Thx ;*
      a tak na marginesie znalazłam idealny kocyk dla Fafika! :D

      Usuń
    2. Już się nie mogę doczekać nowego kocyka.

      Usuń
    3. to Fafiku ciągnij Panka za nogawki w moją stronę;D myślę, że kolorystycznie wpasuje się idealnie (kocyk oczywiście, nie Pańcio) :)))

      Usuń
    4. Ja tam z rozkoszą mogę swoje cielsko wyłożyć na rzeczonym kocyku ;DDD

      Usuń
    5. po pierwsze, wyrozumiale opuszczę zasłonę wymownego milczenia na słowo :CIELSKO !!!
      po drugie, nie dla Ciebie on przeznaczon, ten kocyk oczywiście ;DDD

      po trzecie i tak wiem, że wolisz jak Cię koniczynki smyrają ;P

      Usuń
    6. Dodałbym nawet MONSTRUALNE ;DDD
      Lubię też wyłożyć się w pokrzywach (szczególnie po pijaku).

      Usuń
    7. TAAAK- Waleń w pokrzywach :) trza ten przepis opatentować :D

      Usuń
    8. I koniecznie udokumentować ;DDD

      Usuń
    9. pokrzywy - no nie, powrót do natury, czy co?

      Usuń
  5. :) No tyle odnośników i przekierowań jeszcze u Ciebie nie było :) Zabrało mi to dobrych 30 rzędów szala który dłubię, ale nie żałuję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. aj widzisz, to dlatego, że w końcu mam na chwilę taki internet, że mogę zgrabnie skakać sobie z kwiatka na kwiatek :D
      ale już skaczę na telewizyjną Dwójkę, bo chcę film sobie obejrzeć w "kocham Kino" :D no raz na dwa tygodnie należy mi się ta przyjemność :D a co! :))))

      Usuń
  6. ręce mi opadają z załamania nad samą sobą, codziennie sobie oglądam ten teatr zza szyby autobusu, a wybrać się nie mogę. KURDE! Sydoniu dzięki wielkie za świetną recenzję i zmotywowanie mnie do ruszenia czterech liter w kierunkach wyższych:D

    Swoją drogą pisanie recenzji to ciężka sprawa - tym bardziej chapeau bas, bo recenzentowi, który pisze z taką lekkością i bezpretensjonalnością się ufa:) A już takie osóbki jak ja, to w ogóle umierają z podziwu:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hej Lafelku :) no tak to już jest, że mając coś pod nosem nierzadko wydaje nam się, że "zdążymy zobaczyć" :) ja mieszkając w Krakowie też jakoś nie mogłam się zebrać- a teraz wiele bym dała, by móc zobaczyć festiwal teatrów ulicznych, czy
      Szalom na szerokiej :) tylko teraz, to nieco dalej niż "zza szyby autobusu" :D

      Dziękuje za miło słowa, jestem nieco zawstydzona, ale i solidnie połechtana sympatycznie!!! :))) Uściskuję Cię wakacyjnie :DDD

      Usuń

dziękuję ♥