poniedziałek, 28 marca 2011

Akuku przerwa

rys. Artur Krynicki

17 komentarzy:

  1. A to Ci dobre ;DDD
    Też mi się chyba przyda ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Limit... ;)?
    W moim przypadku to awykonalne... ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. *Gocha
    anu czas wziąć się w karby i zapędzić do mniej fascynujących spraw niż podróżowanie po blogowych światach:DDDD


    szaraczki przykicają do Ciebie na święta:D
    ino znajdę chwilkę czasu
    Uściski!!!

    OdpowiedzUsuń
  4. *HDS
    polecam rys. satyryczne Krynickiego
    rozśmiesza mnie do łez:DDDD
    a i przerwa mi się przyda:DDDD

    OdpowiedzUsuń
  5. *Czekoladko
    no co ty????
    na wakacje wyjeżdżasz zabierając ze sobą internet??? to straszne;DDDDD

    OdpowiedzUsuń
  6. Sydoniu ...ale wrócisz???...ta przerwa to chyba niedługa będzie co?:)

    OdpowiedzUsuń
  7. *Eve
    mam ochotę wywiesić tabliczkę z napisem :ZARAZ WRACAM ;DDD
    Uściski

    OdpowiedzUsuń
  8. Sydoniu :) Doczytałam :) Zarejestrowałam :) Odpisałam :)

    Dobrze będzie :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Wiem
    już wiem:DDDD
    Uściski!!!

    OdpowiedzUsuń
  10. Tak Sydoniu wraz z lapkiem ;) Ale nie zawsze. Wystarczy dostęp do sieci w telefonie :)
    A wzięło się to stąd, że jak we Włocłwaku, to szukałam jakiegokolwiek komputera z dostępem do netu... Od dwóch tygodni to był pierwszy dostęp do cywilizacji, a ja musiałam pilnie wysłać coś mailem... miły pan pracownik Empiku się ulitował i udostępnił mi swoje stanowisko :) Musiałam chyba wyglądać na bardzo zdesperowaną... bo pięknie to raczej nie wyglądałam... po nocy w jakichś krzaczorach i koło bagien nad średnio mało czystym jeziorkiem, pożarta przez komary wszędzie... Dobrze, że udało się dostać do tego Włocławka... A wieczorem z ulgą powitałam powrót do namiociku nad bardzo czyste jezioro :)))

    OdpowiedzUsuń

dziękuję ♥