poniedziałek, 3 października 2011

Heliotropizm październikowy

Kwiat słonecznika potrafi obracać się w ciągu dnia śledząc pozorny ruch słońca.  Zjawisko to zwane jest heliotropizmem. Od dni kilku uskuteczniam swoisty heliotropizm rzucając się wczesnym ranem w objęcia lasu i niechętnie oswabadzając się z nich dopiero wtedy, gdy niebo da znać kolorem na zachodzie. Łapczywie zbieram świetliste refleksy na zaś, na zimę całą nieznośnie szarosmętną. Na długie wieczory i ten drażniący, mdły posmak żarówkowego światła. 










Czasami czuję w kościach przejmujący chłód końca wakacji 
wzdrygam się niespokojnie
i nie myślę o tym 
jeszcze 
dni kilka
nie myślę




 


*

25 komentarzy:

  1. Ja już zostałam zmuszona do tego, by o zakończeniu wakacji pomyśleć, ale taki heliotropizm też uprawiam. To bardzo dobre działanie, trzeba korzystać ze słońca, póki jeszcze można je w ogóle oglądać i poczuć trochę tego ciepła. ;))
    Pozdrawiam. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja też łapię powietrza ciepłego i słońca ile się da z tym, że z nadmiarem w ostatnim czasie ciała mego zadyszki za szybko dostaje:)

    OdpowiedzUsuń
  3. ja tam lata nie lubię :D viva la złota jesień! viva la srebrna zimmmmmaaaaaaaa ;D;D

    pozdrawiam i owocnych słoneczników życzę:)))

    OdpowiedzUsuń
  4. ja tez tankuje slonce, ech cudowna jesien tego roku, a wakacje skonczyly mi sie dawno :(
    chyba to bylo w czerwcu
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękne te Twoje małe słoneczka na zdjęciach ach żeby tak nałapać promyków słońca na cały ten szaro jesienno-zimowy czas!

    OdpowiedzUsuń
  6. Też tak lubię, jak ten słonecznik...

    OdpowiedzUsuń
  7. *Agol
    ależ ta jesień jest "złota polska", słoneczko rozpieszcza, świerszcze koncertują... mam nadzieję, że jeszcze chwilkę tak pobędzie, czego i Tobie, i sobie:) życzę:))) Odpozdrawiam ciepło!

    *Lolunia
    nadmiar ciała??? kpisz czy jak?:PPP

    *Lafle
    i ja też pieję na cześć polskiej złotej i mroźnej, cudnie białej:D z naciskiem na słońce:)

    *hds
    no wiem, wiem:) jakoś trza będzie przetrzymać szarości:D

    *neilii
    ale nie zapeszamy z tą jesienią, dobrze?:D
    czerwiec powiadasz? mój jeden z ulubieńszych miesiąców ( hehe...byłby jedyny ulubiony, gdyby nie kolejny roczek urodzinowy):D
    ps...może będę już jutrem zaglądać do kopert:DDD oj, doczekać się nie mogę:))))

    *jaskółeczko
    znamy kilka sposobów na zaklinanie czasu:) Twoje akwarelki, na ten przykład, świetnie się nadają do tego zadania;DDD

    *Margo
    :DDD

    OdpowiedzUsuń
  8. Sydoniu jakaś blokada mnie dopadła i nijak malować nie mogę :(

    OdpowiedzUsuń
  9. *jaskółeczko
    może trzeba Ci troszkę odpocząć od plamek:) może poszukać wśród innych technik:) a może po prostu zawisnąć na chwilę gdzieś w przestrzeni artystycznej nieważkości:D

    OdpowiedzUsuń
  10. *Jaskółeczko
    :DDDD ważne, by nic "na siłę":DDDD ino z ochotą;D

    OdpowiedzUsuń
  11. hehe...
    znowu pomieszałam profile:DDDD
    to pisałam ja- Sydonia;D

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja się też za słonkiem uganiam ;) Choć za rzadko...
    Buziaki, Sydoniu

    OdpowiedzUsuń
  13. Śliczne złote słoneczniki... a wczoraj idąc do pracy, widziałam klucz żurawi odlatujących do ciepłych krain, w sumie to najpierw je usłyszałam bo krzyczały niesamowicie :)

    vi.

    OdpowiedzUsuń
  14. Nadmiar, nadmiar, bo jak zadyszki dostaje to znaczy że za dużo mnie jest:P

    OdpowiedzUsuń
  15. A ja się nie wzdrygam :) Nie lubię lata, kocahm jesień :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Sol omnia regit.
    A tu, jak zwykle, bardzo miło:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Sydoniu dawaj znaka jak roztworzysz koperty i wydobedziesz z ich czelusci skarby - ciekawam twych emocji :)

    OdpowiedzUsuń
  18. *Granato
    zaglądnij do skrzynki:)))
    Uściski:D

    OdpowiedzUsuń
  19. *Vi
    ja naliczyłam ostatnio 101 ptaków w kluczu, hihi jak 101 dalmatyńczyków:D

    OdpowiedzUsuń
  20. *Lulusia
    ta niedomiar ruchu, a nie nadmiar ciała, wiem co mówię:PPP

    OdpowiedzUsuń
  21. *Gooocha*
    ja się nie wzdrygam na jesień, ino na koniec wolności ( czyt. lenistwa:D)

    OdpowiedzUsuń
  22. *Misiu
    ale też: Sol omnibus lucet :)))

    dziękuję:)))

    OdpowiedzUsuń
  23. *Neilii
    mam
    MAM
    M A A A M ! ! !
    .....
    zdjęcie wcale, ale to wcale nie oddało piękna owej magicznej bransoletki, ani ani, paszczę rozdziawiłam jak wsio się z kopert powynurzało, dziękuję!!!
    (przyznam Ci się, że pominęłam rytuał i magiczna od razu zawisła na mym nadgarstku, a i mi, i N. pasuje idealnie, zawsze dobieram biżu. do stroju, dziś było odwrotnie:)))))
    wiesz... nie omieszkam też przydybać księżyca).
    niespodziewajka natomiast zaskoczyła mnie wręcz niespodziewanie:))) bo się... spodziewałam kolczyków:) no nie mogę się nacieszyć, ale nagmatwałam w tej wypowiedzi, to z entuzjazmu tak mam:)
    :****

    OdpowiedzUsuń

dziękuję ♥