Tak tak, Bezdusze i jego niezwykła aura daje nam nie tylko zdjęciowe, przyjacielskie, czy też słodkie owoce...
Zeszłego lata, wyjątkowo zaludnione Bezdusze zrodziło, (przy oczywistym udziale mojego brata i jego drugiej, zdecydowanie piękniejszej połowy) takie oto dorodne i rumiane jabłuszko, które przyszło na świat dokładnie 48 godzin temu :)
I tak oto niniejszym premierowo i nieco przedwcześnie (o jakieś 3 tygodnie) zostałam dumną ciocią :) Jestem oszołomiona!
Jabłuszko o wdzięcznym, silnym imieniu odziedziczyło po mnie skłonność do nocnego rozrabiania, a co za tym idzie również spanie do późnych godzin porannych...jak i donośny, dźwięczny głos, który to używany jest z nieukrywanym entuzjazmem jako broń wszelaka...
Jabłuszko o wdzięcznym, silnym imieniu odziedziczyło po mnie skłonność do nocnego rozrabiania, a co za tym idzie również spanie do późnych godzin porannych...jak i donośny, dźwięczny głos, który to używany jest z nieukrywanym entuzjazmem jako broń wszelaka...
A ja? a ja trwam w nieustającym zachwycie nad życiem, wiosną i małym, bezbronnym człowiekiem i nie jestem w stanie sklecić ani jednego, w miarę sensownego zdania więcej :) Och...
***
Wirtualnie możecie poczuć się solidnie wyściskani w porywie radości
***
Och!!!
*
Gratuluję i dużo zdrowia życzę wszystkim :)
OdpowiedzUsuńMajka
Dziękuję Majeczko, na szczęście chłopak silny i zdrów jak dąb:) a rodzice i rodzinka cała w skowronkach :) z mojej strony pierwsze kroki ku rozpieszczaniu zostały poczynione i cudnie mi z tym ;DDD
UsuńOch, śliczności :D Gdy moja (obecnie 3 miesięczna) bratanica przyszła na świat, też nazywałam ją rumianym jabłuszkiem :))
OdpowiedzUsuńślicznie dziękuję za komplement w imieniu roziskrzonych "twórców":D
Usuń3 miesięczna:)))och... to już może powolutku rozpoznaje ciociną twarz?:)...
moje jest na razie "jabłuszkiem pełnym snu" ;)))
Gratulacje dla wszystkich. Pięknota :)))
OdpowiedzUsuńmmm... pięknota po cioci jak nic ;DDD no, po mamusi też może troszeczkę ;)))
UsuńDawidkowi dobrej w życiu aury - noce do rozrabiania są najsłodsze, oby tak dalej! :)))
OdpowiedzUsuń:)) Maryś, jego mama wcale, ale to wcale nie chce przyjąć do wiadomości, że noce takie piękne i inspirujące są, aż szkoda je przesypiać... cóż, będą musieli wypracować jakowyś kompromis;))) i myślę, że niejeden:D
Usuńwiesz... nie spodziewałam się, że będę ciocią, ale jak widać życie się plecie "po swojemu" :))) i dobrze:D
kompromis - ha ha ha
Usuńcos ja się obawiam, że waga po jednej stronie będzie miała obciążenie :))))
ja też miałam tę "słodka naiwność" do kompromisu - ale skończyło się na całkowitej akceptacji, wszystkiego (z odrobiną rozumy, ale całym oceanem akceptacji hihihi)
Co więcej, ja kochająca noce, śpiąca do południa musiałam przyjąć do wiadomości, że MÓJ SKOWRONEK - wstaje z pierwszymi promykami słońca i pełnią życia :)
Kurcze - taka dumna z Ciebie ciocia, że trzeba Ci pogratulwać, choć zwykle gratuluje się rodzicom :D
OdpowiedzUsuńPomizaj młodego ode mnie w piętę - takie maluszki mają najcudowniesze pięty - jak mleńka kulczka w aksamicie skórki:)
jasne, że z radościa pomiziam... pielęgniarki mówiły, że wtedy się od razu obudzi, bo to ponoć świetny sposób na rozbudzenie maluszka...Ale muszę sprawdzić, bo śmiem twierdzić, że znając moją rodzinkę, to wsio będzie "niestandardowo" i "niekonwencjonalnie":D
UsuńTo jużżżżżżz?????? :))))))))))))))
OdpowiedzUsuńŚliczny jest i w ogóle! Zachwyty w pełni uzasadnione i zrozumiałe, i podzielane :DDD
Buziaki wielkie, gratulacyjne i wszystkiego naj, naj, naj :)))
Ps. To teraz się dopiero szaleństwo ciotki zaczyna :)))
już, już... też się zdziwiłam:D a tu raz dwa i jest :)
Usuńno wiesz, z tym ciocinym szaleństwem to już teraz idziemy ramię w ramię :) a co? na czyimś punkcie trzeba czasami oszaleć i zgłupieć doszczętnie... ważne, że mama trzyma rękę na pulsie- zastrzegła, że nie będzie tolerowała rozpieszczania powyżej normy i zbieractwa nadprogramowych przedmiotów i ciuszków;DDDD
OOOOOOOoooooooo....
OdpowiedzUsuńGratuluję:) Cioci, wujkowi, rodzicom, dziadkom i Halince:)
A teraz otworzę sobie zdjęcie Shreka (takie w slipach) i szukam podobieństw:)))
hahaha... wszyscy już jedno olbrzymie podobieństwo dostrzegliśmy (wcześniej, bo na usg- zostało ono wydrukowane i powieszone na przychodnianej tablicy, z czego Shrek był niezmiernie d-u-m-n-y!!!)
UsuńOOOOOO to już! :) Śliczny :D Gratuluję wszystkim :)))))
OdpowiedzUsuńAh a mi się przypomniało jak ja niedawno zostałam znów ciocią, a teraz maluchy podrosły i są z nich małe rozrabiaki, ale równie urocze. Niech Mały rośnie jak na drożdżach :)
Czekoladko, już już :) aj ten czas biegnie i nawet skacze przez płotki;)
Usuńja już się nie mogę doczekać, aż będę mogła go "porwać"... a teraz to bym tylko patrzyła jak zaklęta:D
No fakt normalnie gratuluje się rodzicom... ale jesteś tak dumna, że i Tobie z pewnością się należą. No cóż, nie dziwie się Dumnej z pewnością mamie, że nie podziela aktywności nocnej... ale kompromisy muszą być i to dopiero początek. Tak ciocie, babcie itd są do rozpieszczania... a rodzice do wychowywania... pozdrawiam i gratuluję wszystkim...spokrewnionym
OdpowiedzUsuńDziękuję w imieniu wszystkich oszołomionych owymi narodzinami:)))
Usuńrozumiem twoja radosc i oszolomienie
OdpowiedzUsuńja oszolomiona jestem od 2 lat, a pierwsze spojrzenie na mala kule komorek zycia we mnie mam przed oczyma do dzis :)
Dziecko to najcudowniejszy dar!!!
przyjmuje wiec usciski, przytulam i wzajem sie raduje
Nilii kochana:) u mnie w rodzinie, tej najbliższej to pierwszy i jedyny maluszek...:D nie spodziewałam się, że taka mała, bezzębna kuleczka rozłoży mnie tak bardzo na łopatki:) aż mi słów brak ;) może to niezbyt trafne porównanie, ale czuję się, jakby wlano mi w serducho masę ochoty do życia;)
Usuńuściskuję, uściskuję Cię mocno :DDD
Jeszcze raz gratuluję i ściskam :) pięknotka!
OdpowiedzUsuń