poniedziałek, 27 czerwca 2011

Owoce tego lata, przed zbiorem


Norbert właśnie ogarnia tegoroczne owoce z Jaworza. Myślę, że wpadł w zupełnie inną przestrzeń niż rok temu. Straszniem ciekawa tych doznań, bo gdy zerknęłam przez dziurkę od klucza, zobaczyłam coś, co krzyczy do mnie głosem silnym i czystym... tak właśnie...   









,

44 komentarze:

  1. yyyy.... oh.... przyznam, że jestem ciekawa tych letnich owoców

    OdpowiedzUsuń
  2. *Czekoladko
    ...no i ja też, bo mi łobuz pokazać nie ma czasu, ino muszę sama znajdywać na innych portalach;DDD

    OdpowiedzUsuń
  3. Intrygujące i takie... polskie ;)))

    OdpowiedzUsuń
  4. Sydoniu, no ja mam nadzieję, że On więcej pokaże tak ogólnie, dostępnie, no ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. *hds
    ;)
    "...gdzie panieńskim rumieńcem dzięcielina pała..."

    OdpowiedzUsuń
  6. *Czekoladko
    kurcze, żebym to ja miała na niego jakikolwiek wpływ;((( a tu nie da się, no nie da...

    OdpowiedzUsuń
  7. Sydoniu, bo może trzeba mieć wpływ na kogoś kto ma wpływ...

    OdpowiedzUsuń
  8. *hds
    nie wiem o czym myślisz;> ale podoba mi się Twój tok myślenia;DDD

    OdpowiedzUsuń
  9. *Czekoladko
    N. jest niechlubnym i niechcianym wyjątkiem od tej reguły;(

    OdpowiedzUsuń
  10. Myślę jak zwykle tylko o jednym... że pała ;)))

    OdpowiedzUsuń
  11. Sydoniu, na każdego jest metoda. Trzeba ją tylko znaleźć... i tu się zaczynają schody... ;)
    N. robi przecież takie zdjęcia... no sama wiesz zresztą... :)

    OdpowiedzUsuń
  12. *hds
    jedyne co mi przychodzi do łba łącząc Ciebie i pałę to...eee... Palinowski?;P

    OdpowiedzUsuń
  13. *Czekoladko
    szukam już...
    wieki całe;(

    OdpowiedzUsuń
  14. ehhh... może kiedyś się znajdzie...

    OdpowiedzUsuń
  15. Co tu się kufa dzieje...jaja sobie z mła robita ;>...Pały wam tylko w głowach i inne bezeceństwa... do kościoła pomodlić się, a nie świntuszyć po blogach :P

    OdpowiedzUsuń
  16. *Czekoladko
    za twardy materiał;)

    OdpowiedzUsuń
  17. *Norbert
    no z grzeczności nie zaprzeczę, że jaja i pały;P

    OdpowiedzUsuń
  18. To z uwielbienia się bierze ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Sydoniu... hmmm... zaraz, jak to było... chyba tak: "Gutta cavat lapidem non vi sed saepe cadendo." ;) Jak stwierdził Garipontus czy jak mu tam było ;P

    OdpowiedzUsuń
  20. *hds
    a masz ołtarzyk???
    ( wiesz, jeśli to zbyt niedyskretne pytanie to przemilcz wymownie;D)

    OdpowiedzUsuń
  21. Jeszcze nie, bo brak mi relikwi ;D

    OdpowiedzUsuń
  22. *Czekolado
    mam alergię na języki obce, choćby nawet najszlachetniejszymi były;PPP

    OdpowiedzUsuń
  23. Pamiętam, ale zapomniałam, jak to po polsku było... moment... muszę się skupić...
    kropla drąży kamień nie siłą, lecz częstym padaniem ;)

    ps. w sentecjach to mnie w szkole po łacinie wyćwiczyli. po polsku nie bardzo chcieli ;)

    OdpowiedzUsuń
  24. *hds
    proponuje pomoc w zdobyciu, ja przytrzymam, a Ty ciachasz???
    chyba, że wolisz trzymać?)( nie proponuję, bo mam spora wadę wzroku i mogę nie trafić!!!)

    OdpowiedzUsuń
  25. *Czekolado
    aaa. coż w stylu: pukaj, pukaj, pukaj, a otworzą Ci...:) a jak nikogo nie ma w domu ( czytaj we łbie)???

    hehe, ja skończyłam edukację sentencjową na poziomie podwórka...;)

    OdpowiedzUsuń
  26. To ja zaapeluję do N :
    Drogi N : czy mógłbyś nam POKAZAĆ ?

    OdpowiedzUsuń
  27. ;)to ja podłączę się do apelującej Gochy, bo ponoć w kupie siła (o, i tu kolejna, błyskotliwa sentencja)

    OdpowiedzUsuń
  28. eee... ale nie myślicie o TYM, o czym ja myślę, że myślicie??????

    OdpowiedzUsuń
  29. tak podejrzeć choćby, co? Hmmm - też mnie ciekawość zżera :))))

    OdpowiedzUsuń
  30. O kurcze ale się opalił ..... zsiadłym mlekiem trzeba go obłożyć ;)

    OdpowiedzUsuń
  31. a o czym myślisz Sydoniu droga? ;)

    OdpowiedzUsuń
  32. Tylko co by tutaj obciachać ;D

    OdpowiedzUsuń
  33. Sydoniu, podesłałam lawendowe pyszności ;)

    OdpowiedzUsuń
  34. *granato
    :)))
    znając Norberta, to owoców posmakować można będzie dopiero jesienią, albo zimą...krąży mu nad głową pewien projekt... ale... nie będę zapeszała;)))

    a ja jak sobie nie wynajdę, gdzieśjakośczegoś, to mi nic nie da zobaczyć, taka z niego zołza;)

    OdpowiedzUsuń
  35. *Jacku
    Anu faktycznie ma szlaban na słońce... do odwołania;DDD

    OdpowiedzUsuń
  36. *CCZekoladko...
    myślę...
    ze myślenie mi szkodzi;P

    OdpowiedzUsuń
  37. *hds
    ponoć na relikwię wystarczy nawet maluśki kawałeczek jakiegoś członka:) ale jeśli mogłabym wybrać, to z chęcią opowiedziałabym się za dłonią (taka dłoń rysownika rzecz cenna, a i ma właściwości hipnotyzujące);DDDD

    OdpowiedzUsuń
  38. *CZekoladko
    Dziękuję pięknie :* i obiecuję zrewanżować się słoiczkiem lawendowego "czegoś":DDDD jak tylko takowy popełnię;) (czytaj w przyszłym tygodniu) ;DDD

    OdpowiedzUsuń
  39. O matko! Jaja, pały, członki... a Gocha chce żeby to wszystkim pokazać!!! Sodoma i Gomora

    OdpowiedzUsuń
  40. *Czarna
    Tam zaraz sodomska gomora;)))
    1. Jaja smaczne, zwłaszcza z Biedronki
    2. Pała to "tylko" rysownik, ( Pałka zresztą też) i my tu tak o nim frywolnie;D
    3. Członki...eee... no członki zwyczajne: ręka, nóżka i takie tam;)))
    A co Gocha miała na myśli to tylko wie ona sama;)))

    OdpowiedzUsuń
  41. *Czarna;)
    No pewnie że z Biedronki są jaja o takie ;),  albo takie ;DDD

    OdpowiedzUsuń

dziękuję ♥