Wystarczy wytrzepać z siebie wszystkie troski
wytańczyć do upadłego, do serc kołatania,
po czym skwapliwie zamieść na szufelkę
i rozsypać pod znienawidzonym progiem
Te piękne obrazy to dzieło francuskiego fotografa Oliviera Valsecchi. (zachęcam do zobaczenia innych prac tego autora) |
*
Cudowne
OdpowiedzUsuń:)
Usuńależ cudowne te zdjęcia -wspaniałe:)
OdpowiedzUsuńprzeedytowałam posta, bo znalazłam nieco większe formaty zdjęć:) nie mogę się napatrzeć:D
UsuńI tak oto z zwykłych porządków można uczynić poezję :)
OdpowiedzUsuńno ba:) zwykłych niezwykłych;D
Usuń:***
Piękne słowa...
OdpowiedzUsuńŚwietne fotki... przypomniały mi naszą wspólną sesję z mąką sprzed piętnastu lat:)))
dziękuję:* Ty wiesz:D...
Usuńpamiętam, Zenitem cykane...aśmy wtedy ciułali na klisze i wywoływanie, aż miły Pan Fotograf zaczął robić nam odbitki w zamian za zdradzanie sposobów robienia fotek:))) pamiętasz???
Nie można się nie zachwycić:)
OdpowiedzUsuńjaskółeczko, trzeba troszkę w necie poszperać, bo na stronce autora jest niewiele prac: znalazłam jeszcze serię z chłopcem... bardzo magiczne obrazy:D
UsuńSydoniu to jest mysl, hehe :))))))))))
OdpowiedzUsuńMyslisz, ze az tyle tego moze w nas byc?
jedno jest pewne sprawa godna przemyslenia :))
zdjecia cudowne
buziole
słońce, babcia tak robiła i pomagało:)))
Usuńwiesz, jak już się zacznie porządnie wytrzepywać z zakamarków jestestwa to jestem pewna, że spora szufla by się uzbierała:D
Buziaki... trzymam kciuki za zmoromorda;D
Bohaterowie z obrazów a raczej żywe figury i ich osobista intymność.
OdpowiedzUsuńOne nie mają pojęcia, że ktokolwiek je widzi.Znajdują się w innej rzeczywistości, podlegają jej prawom dla nas nieznanym.Aura materii
przypomina zdjęcia obłoków gazowych, pyłów gwiezdnych.A jednak to ludzie i nie jest to miraż.Bez określonego kierunku i stron zawieszeni w przestrzeni nieznanego świata.
Ta materia człowieka zatrzymanego pomiędzy sekundami, płaszczyznami, oddechem i gestem jest właśnie zachwycająca swoim zaprzeczeniem znanych nam dotąd praw. Pięknie to ująłeś...pięknie:)))
UsuńJestem pod wrażeniem...
OdpowiedzUsuńja również... niezmiennie:D
UsuńWiosenne porządki? Pozdrawiam serdecznie. :)
OdpowiedzUsuńnie inaczej, zapraszam do odkurzania:)
Usuńmoże w jakimś zakątku znajdzie się dawno zapodziane oczko od zaręczynowego pierścionka?:)
może zeszłoroczna, bardzo ważna myśl myśl?:D
A to piękne - idę szukać!
UsuńWrócę!
i co??? się odkurzyło, znalazło, wytoczyło spod szafy???
UsuńFakt. Zgubił mi się niedawno taki jeden srebrny pierścionek. Zastanawiam się również nad młodzieńczymi ideałami. ;)
OdpowiedzUsuńach, młodzieńcze zrywy??? aż mi kości zaskrzypiały żałośnie na samą myśl:D
UsuńPrawdą jest że taniec oczyszcza. Mnie tańczący skojarzyli się z tańczącymi płomieniami ognia. Tyle samo w nich ekspresji i tak trudno je ujarzmić. :)
OdpowiedzUsuńtaniec jest dla mnie takim pierwotnym piętnem jak kość ogonowa:DDDD
Usuńogień... też iście pierwotny:DDD cudnie:)