No wiesz co??? przecież to klasyczna główka jest :DDD
"...Pozycja wyjściowa, nogi razem i proste, ciało zgięte w pasie, luźnymi rekami dotykamy palców nóg, duże palce stóp zagięte na krawędzi słupka, patrzymy w miejsce gdzie mamy po skoku przebić powierzchnie wody. Przechylamy się do przodu i tracimy równowagę, w ostatniej chwili przed oderwaniem nóg od deski, uginamy je lekko a następnie wybijamy się. W locie przyjmujemy prawidłową sylwetkę, ręce proste, głowa schowana między rękami, nogi proste i razem, palce nóg odchylone do tyłu.Przy wejściu do wody sylwetka jest prosta a nogi razem. Nie wykonujemy nogami żadnych ruchów ponad powierzchnią wody.Przy prawidłowym skoku rozbryzg wody powinien być minimalny..." :DDDDDD
wiem wiem :))) buuu...no nie miałam okazji Ci takiego skoku zaprezentować, ale jakby co, to na następny nadjeziorny wypad uszykuj sobie tabliczki z ocenami, właściwie to wystarczy jedna tabliczka :DDD
Po 3 razie i przy takim stężeniu naturalnych opioidów absolutnie nie ma prawa nawet odrobinkę zaboleć :))) no może tylko strata stokrotkowego kostiumiku delikatnie ukłuje :D
Ps. ciekawam czy nadal zdarza Ci się odczuwać te euforyczne stany, które pojawiają się po intensywnym treningu albo jakiejś dobrej, sportowej rywalizacji, czy jednak to po jakimś czasie "powszednieje" ?:)))
och, Hildzia z kwiatowym bikini wciąż ma jakoweś problemy, a to drut kolczasty, a to koza...:D z niepotwierdzonych źródeł wiem, że miała swój udział w fantastycznym "wynalazku" Louisa Réarda :DDD
Wypisz wymaluj cała Ty! ;D
OdpowiedzUsuńwymaluj jak nic :)))
Usuń:)
OdpowiedzUsuń:))) mam jeszcze kilka- np. Hlidzie na rybach, ale strasznie malutkie formaty :)
UsuńJezusie! Jak ja ino tylko trochę szczuplejsza :D :D :D
OdpowiedzUsuń:DDD
UsuńRewelacja :)
OdpowiedzUsuńoj taaaaak :DDD
UsuńNo, ale mi się wydaje, że tu nie widać żeby było na główkę :)
OdpowiedzUsuńNo wiesz co??? przecież to klasyczna główka jest :DDD
Usuń"...Pozycja wyjściowa, nogi razem i proste, ciało zgięte w pasie, luźnymi rekami dotykamy palców nóg, duże palce stóp zagięte na krawędzi słupka, patrzymy w miejsce gdzie mamy po skoku przebić powierzchnie wody. Przechylamy się do przodu i tracimy równowagę, w ostatniej chwili przed oderwaniem nóg od deski, uginamy je lekko a następnie wybijamy się. W locie przyjmujemy prawidłową sylwetkę, ręce proste, głowa schowana między rękami, nogi proste i razem, palce nóg odchylone do tyłu.Przy wejściu do wody sylwetka jest prosta a nogi razem. Nie wykonujemy nogami żadnych ruchów ponad powierzchnią wody.Przy prawidłowym skoku rozbryzg wody powinien być minimalny..." :DDDDDD
Cudowna ;)
OdpowiedzUsuńwiem wiem :))) buuu...no nie miałam okazji Ci takiego skoku zaprezentować, ale jakby co, to na następny nadjeziorny wypad uszykuj sobie tabliczki z ocenami, właściwie to wystarczy jedna tabliczka :DDD
UsuńBoskie (choć musiało zaboleć) :))
OdpowiedzUsuńPo 3 razie i przy takim stężeniu naturalnych opioidów absolutnie nie ma prawa nawet odrobinkę zaboleć :))) no może tylko strata stokrotkowego kostiumiku delikatnie ukłuje :D
UsuńPs. ciekawam czy nadal zdarza Ci się odczuwać te euforyczne stany, które pojawiają się po intensywnym treningu albo jakiejś dobrej, sportowej rywalizacji, czy jednak to po jakimś czasie "powszednieje" ?:)))
Ależ nie, nie ma mowy:) Czasem to lepsze niż orgazm i proszę mi wierzyć, to naprawdę nie powszedniej :)))
UsuńOooooch...
Usuńpo taaakiej rekomendacji
nie wyobrażam sobie lepszej motywacji :DDDD
biegnę ukraść N. siekierkę i pędem do stodoły rąbać buki do upadłego :)))
Uwielbiam pływac, jednak przez ponad dwadzieścia lat nie udało mnie się nauczyć skakać 'na główkę', jak ta cudowna Pani z powyższego obrazka =)
OdpowiedzUsuńhihihi... mam tak samo :) choć pływam jak foczka, to jednak skaczę jak pijana wolatucha :D
UsuńKapitalny impet.. i te stokrotki w górę:))))) Cudny łup :)))
OdpowiedzUsuńoch, Hildzia z kwiatowym bikini wciąż ma jakoweś problemy, a to drut kolczasty, a to koza...:D z niepotwierdzonych źródeł wiem, że miała swój udział w fantastycznym "wynalazku" Louisa Réarda :DDD
Usuńahahahaha - no "banana" mi na pyszczek zafundowałaś :)))))
OdpowiedzUsuńCzy ona wie, ze jest BOSKA!?
:DDD
Usuńodpowiem za nią:
WIE i nie waha się tej boskości używać (notabene z premedytacją):)))
I nikt nie może powiedzieć, że ona pływa nago. Przecież NIE mogła przewidzieć, że cudowny stokrotkowy kostium z robi takie cuś :):):)
OdpowiedzUsuńOczywiście, że nie mogła tego przewidzieć, ale wiem też, że chyba przezornie poczęła korzystać z jeziornych uroków w nieco "trwalszych" ciuszkach :D
UsuńCzy to możliwe, by Hilde była podobna do mojej przyjaciółki Afonii?:D
OdpowiedzUsuńTaaak, to wielce prawdopodobne, jeśli obie wyglądają jak dorodne poziomki :D
Usuńech...i jak tu nie kochać leśnych owoców;)
Z prędkości przy spadaniu aż jej kostium zerwało. Normalnie idealny skok na główkę, kończący się brzuchem... ;)
OdpowiedzUsuń:))) no, w końcu ktoś się ze mną zgodził w kwestii klasycznej brzuchogłówki ;D
UsuńPozdrawiam serdecznie